niedziela, 23 listopada 2014

Wywiad z Projektantką Joanną Dworakowską.




 Kolejny wywiad z cyklu Promocja Ludzi Mody. Tym razem udało mi się porozmawiać z fascynującą Projektantką- Joanną Dworakowską. Wkrótce Projekty Joanny na Blogu. Live-Style20.

1)      Skąd powstał pomysł na tworzenie mody?
Od zawsze tkwiło to we mnie, mimo, iż początkowo wybrałam inną ścieżkę kariery zawodowej, bardziej „racjonalną”, skończyłam studia ekonomiczne oraz podyplomówkę z controllingu. Tworzenie mody było moim marzeniem, ale wydawało się tak nieosiągalne, że początkowo nie wierzyłam, że w ogóle będzie to dla mnie realne. Pewnego dnia stwierdziłam, że nadszedł czas na to żeby zrobić coś ze sobą, ze swoim życiem, że szkoda czasu na coś co tak naprawdę nie daje satysfakcji, co nie daje poczucie spełnienia.  Wróciłam do marzeń i małymi kroczkami dążyłam do ich spełnienia. Odważyłam się zakupić maszynę oraz trochę materiału i zaczęłam próbować. Początkowo szyłam dla siebie, później dla znajomych i tak jakoś samo zaczęło się rozwijać.  

2)      Jak kilkoma słowami można opisać Pani projekty? 
Uważam, iż są trochę zadziorne, sama taka jestem, intrygujące, oryginalne, zrodzone z pasji. Kobieta, która zdecyduje się je założyć na pewno poczuje się wyjątkowo.

    3) Co jest główną inspiracją przy tworzeniu kolejnych ubrań?
Trudno powiedzieć to wszystko jest we mnie, emocje, nastroje, wydarzenia.  Czuję, że muszę zrobić daną rzecz i nie szukam przyczyny, dlaczego zrobiłam tak a nie inaczej. Mam w głowie tysiące pomysłów. Czasem widzę tkaninę dotykam jej czuję zapach i wiem co z tego zrobię. Kobieta zmienną jest czasem lubi założyć gruby wyciągnięty sweter a czasem sukienkę w której poczuję się seksownie. Daje to odzwierciedlenie w tym co robię.

4) Proszę opowiedzieć czytelnikom z jakich materiałów tworzy Pani kolekcje, jakie formy, kolory w niej dominują
Moja odzież tworzona jest z tkanin wysokogatunkowych dominuje wiskoza, bawełna, wełna, jedwab. Uwielbiam połączenie bieli i czerni oraz wyraziste kolory takie jak fuksja, niekonwencjonalne formy Pojawiły się sukienki i spódnice ścinane ze skosu oversizowe bluzki, swetry i kardigany.

5) Jak oceniłaby Pani zawód Projektantka. Jakie należy mieć predyspozycje, aby móc nim zostać?
Dla mnie zawód projektanta jest bardzo intrygujący a sam proces tworzenia niezwykle pociągający. Tworzę od a do z a mianowicie od projektu po formę oraz szycie, a efekt końcowy daje niezwykłą adrenalinę, często tracę poczucie czasu gdy spoglądam na zegarek widzę późne godziny nocne… albo wczesnoporanne. Ważna jest miłość do tego co się robi, przekonanie, że jest to dobre. Trzeba mieć silny charakter, nie można się poddawać przy byle potknięciu. Iść do przodu z podniesioną głową i zawsze dawać radę. Nie potrafię powiedzieć jakie trzeba mieć predyspozycje, żeby zostać projektantem, to się po prostu wie i niczym nie można tego zagłuszyć, coś Cie do tego tak ciągnie, że nie jesteś w stanie się zatrzymać.  

6) Na zakończenie, zapytam. Jak okiem Projektanta ocenia Pani mojego Bloga (live-style20) ?

Dla mnie najbardziej liczy się pasja i wydaje mi się, że ty ją masz, a to przekłada się na czytelnika. Nie śledzę blogów modowych, ale obiecuję, że do Ciebie będę często zaglądać.:-)
Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiała: Kamila Węgrzyniak.

czwartek, 20 listopada 2014

Namaqua. Wywiad z twórcą marki Sławomirem Cieślą.


 1)  Proszę powiedzieć coś o swojej marce, jaki asortyment oferuje, do kogo jest kierowana?
NAMAQUA

Oferuje wysokiej jakości produkty Sprawiedliwego Handlu z zakresu mody i tekstyliów domowych. Misją naszej firmy jest wspieranie producentów globalnego południa czyli krajów trzeciego świata poprzez stwarzanie możliwości dotarcia do szerokiego grona odbiorców. Interesują nas wyłącznie tacy producenci, dla których ważna jest nie tylko jakość wytwarzanych produktów ale również dbałość o swoich pracowników i środowisko naturalne. Pragniemy uczestniczyć w propagowaniu produktów najwyższej jakości a zarazem odpowiedzialnych etycznie. Nasza oferta skierowana jest do klientów dla których z jednej strony ważna jest jakość produktów ale nie tylko, wrażliwi są również na kwestie społeczne i ekologiczne procesu powstawania produktu. Zapewne większość z nas słyszała niepokojące informacje o wyzysku pracowników zatrudnionych w fabrykach szyjących dla dużych koncernów modowych. Jeżeli nie chcesz chodzić w koszulce, sukience czy szalu, który powstał w wyniku słabo opłacanej, czasami wręcz niewolniczej pracy, nierzadko wykonywanej przez dzieci to właśnie oferta firmy NAMAQUA jest dla Ciebie.
Większość oferowanych przez nas produktów wytwarzanych jest w krótkich seriach a nawet w przypadku marki Sabahar, cały proces produkcji wykonywany  jest ręcznie. Dlatego właśnie nasze produkty skierowane są do klientów którzy cenią sobie niepowtarzalne i indywidualne produkty.

2) Co zadecydowało o stworzeniu firmy?
Pomysł na firmę Namaqua zrodził się w mojej głowie po podróży do Etiopii. Byłem pod wielkim wrażeniem tego kraju, a w szczególności ludzi, ich otwartości i serdeczności, pomimo dużej biedy i ciężkich warunków, w których przyszło im żyć. Podczas tej podróży miałem okazję odwiedzić firmę produkującą niezwykłe szale, chusty, koce oraz ręczniki z jedwabiu i bawełny. Cały proces wykonywany był ręcznie, począwszy od przędzenia nici po tkanie materiałów. Wszystkie barwy tkanin uzyskiwane były z naturalnych barwników pozyskiwanych z kwiatów, nasion czy minerałów. Rzucił mi się w oczy jeszcze jeden aspekt: pracownicy, a właściwie ich szczególna rola, jaką odgrywają w firmie. Są oni traktowani jako najważniejszy element firmy, objęci opieką medyczną,  za swoja pracę dostają dobre wynagrodzenie, a ich dzieci uczęszczają do szkół. Dla dzisiejszego Europejczyka wydaje się to standardem, więc „co w tym szczególnego?” - można by powiedzieć. Problem w tym, że w Etiopii i jej podobnych krajach takie praktyki normą nie są, wręcz odwrotnie. Stąd odwiedzana przeze mnie firma wydała się zaskakującym wyjątkiem. Później dowiedziałem się, że jest ona członkiem World Fair Trade Organization (WFTO).
Po powrocie do Polski postanowiłem zgłębić zagadnienie Fair Trade. Okazało się, że na polskim rynku są już prężnie działające firmy sprzedające wyroby fair trade, jednak oferują one jedynie produkty spożywcze. Brakowało natomiast produktów z branży mody czy wyposażenia domu, itp.. Postanowiłem tę lukę wypełnić i zaproponować polskim konsumentom produkty bawełniane i jedwabne, które spełniają najwyższe światowe standardy jakości, trwałości i przystępności, standardy  potwierdzone logo Fair Trade. Tym samym chciałem przyczynić się, chociaż w małym stopniu, do poprawy losów pracowników z krajów globalnego południa, może nawet tych konkretnych ludzi,  z którymi miałem szansę spotkać się w etiopskiej fabryce.

 3)  Z jakich materiałów wykonane są produkty?
Wszystkie produkty dostępne w NAMAQUA są starannie selekcjonowane również pod względem materiałów z jakich są uszyte.
W przypadku bielizny Pants To Poverty jest to wyłącznie organiczna bawełna dodatkowo certyfikowana FAIR TRADE. Bawełna ta uprawiana jest wyłącznie naturalnie, bez użycia pestycydów czy inny środków chemicznych . W taki sposób powstaje wyjątkowej jakości bawełna, miękka, delikatna i nie powodująca uczuleń, idealna dla alergików. Nie muszę dodawać, że w przypadku bielizny jest to bardzo ważne.
Produkty Sabahar to wysokiej jakości etiopska bawełna ale przede wszystkim niespotykany u nas jedwab Eri. Jest to bardzo rzadka odmiana jedwabiu dzikiego, zwanego również „jedwabiem bez przemocy” ponieważ jedwabniki Eri nie są zabijane w trakcie procesu wytwarzania jedwabiu. Poczwarki Eri mogą rozwijać się do postaci dorosłej, a do pozyskania włókien jedwabnych używane są tylko kokony opuszczone przez motyla. Z jedwabiu Eri powstaje tkanina gęsta, gruba i wytrzymała. Pozostaje ciepła zimą i chłodna w lecie.  Z powodu jej miękkości i ciepła nadaje się idealnie do produkcji szali. Jedwab Eri jest wyjątkowy. Jest lśniący, ale puszysty i miękki, zupełnie jak wełna. Zarówno tkaniny jedwabne jak i bawełniane barwione są wyłącznie naturalnymi barwnikami powstałymi z kwiatów, minerałów, nasion czy kory.

 4. Sprzedaje Pan szale stworzone w SABAHAR, proszę opowiedzieć czytelnikom coś o tym wyjątkowym, imponującym miejscu.
Sabahar to miejsce w samym sercu Etiopii, stolicy Addis-Abebbie. Firma została założona w 2001 roku przez Kathy Marshall, Kanadyjkę, która od 20 lat mieszka i pracuje w Etiopii. Sabahar sięga do bogatych, etiopskich tradycji tkackich, a jednocześnie daje możliwość etycznej i uczciwej pracy dla lokalnych mieszkańców. Lokalizacja firmy, w ogrodach, pośród etiopskiej przyrody, okazała się świetną lokalizacją zakładu produkcyjnego i miejscowego sklepu. Choć tkactwo jest starożytnym rzemiosłem, Sabahar wykorzystuje te dawne umiejętności i technologie do nowych włókien, do jedwabiu, który został wprowadzony do Etiopii zaledwie 15 lat temu. Powstające w ten tradycyjny sposób produkty są nowoczesne i dostosowywane do współczesnych gustów na rynku światowym. Nierzadko na etapie projektowania biorą udział międzynarodowi designerzy i kreatorzy, wprowadzając światowy akcent do ręcznie wykonanych akcesoriów z lokalnych jedwabiu i bawełny. Sabahar posiada zespół oddanych, lojalnych i wykwalifikowanych rzemieślników, z których wielu pracuje dla firmy od momentu jej powstania w 2001 roku. Firma Kathy Marshall należy do Światowej Organizacji Sprawiedliwego Handlu (WFTO) Fair Trade, jedynego organu, który potwierdza realizację zasad sprawiedliwego handlu.
Sabahar realizuje w praktyce zasady zrównoważonego rozwoju, a jednocześnie tworzy możliwości zatrudnienia i generowania dochodów w ramach społeczności lokalnych. Cały proces produkcji wykonywany jest ręcznie, począwszy od przędzenia nici do tkania materiałów,  a nawet wykończenia detali każdego z produktów. Na każdym etapie tworzenia proces ten realizowany jest w symbiozie z naturą, nie zakłócając jej rytmu.
Sabahar szanuje kulturowy podział czynności, który zachował się w Etiopii: przędzenie należy do zadań kobiecych, podczas gdy mężczyźni zatrudniani są do tkania na tradycyjnych krosnach. Oprócz osób pracujących w stołecznej siedzibie Sabahar w procesie produkcji uczestniczy ponad 50 osób,  które pracują we własnych domach lub w lokalnych spółdzielniach. Dbając o jakość swoich produktów oraz proces ich powstawania, Sabahar czyni to z dbałością o ludzi, którzy pracują dla firmy. Większość zatrudnionych pełnoetatowych pracowników Sabahar stanowią kobiety. Kathy Marshall, założycielka i właścicielka Sabahar celowo realizuje taką strategię, gdyż w Etiopii istnieje bardzo mało szans dla kobiet, aby uzyskały dochód, szczególnie na obszarach wiejskich. Kobiety, które otrzymują pracę przy produkcji produktów Sabahar, uzyskują tym samym dochody, ale również szacunek od swoich mężów i ich wspólnot.  Sabahar nie tylko tworzy swoje wspniałe produkty, ale również kładzie duży nacisk na ich dystrybucję na światowe rynki. Eksportuje do ponad 20 firm w 13 krajach i posiada sklep detaliczny w Addis Abebie w Etiopii. Produkty Sabahar swoją unikalnością i wysoką jakością uwiodły niejednego. Co więcej, nawet sama królowa Elżbieta II jest posiadaczką szala tej marki! Wśród tych, którzy docenili naturalne piękno jest także m.in. aktor Adil Hussain, gwiazda słynnego "Życia Pi", ponieważ Sabahar poza Addis Abebbą nie sprzedaje swoich produktów klientom indywidualizm, z pomocą polskim odbiorcom przychodzi nasz sklep Namaqua. Jesteśmy bezpośrednim (i jedynym?) dystrybutorem produktów marki Sabahar na polski rynek. Z tym większą przyjemnością zapraszamy do zapoznania się z oferowanymi przez nas szalami Sabahar i dołączenia do grona entuzjastów organicznych tkanin z jedwabiu i bawełny prosto z serca Etiopii

5) Na stronie internetowej NAMAQua jest zakładka-  Fair Trade, Co właściwie kryje się pod tym pojęciem?
Definicja mówi, że  Fair Trade czyli po polsku Sprawiedliwy Handel to partnerstwo handlowe oparte na dialogu, przejrzystości i szacunku, które dąży do większej równości w handlu międzynarodowym. Przyczynia się do zrównoważonego rozwoju przez oferowanie lepszych warunków handlowych i ochronę praw marginalizowanych producentów i pracowników najemnych krajów Trzeciego Świata. Naczelna zasadą jest uznanie, iż człowiek jest ważniejszy od zysku. Potocznie można powiedzieć, że Fair Trade jest moralnym zobowiązaniem nas, klientów, że kupowaniem nie robimy nikomu krzywdy i nie pogłębiamy podziału na bogatą północ i biedne południe. Postępująca globalizacja rynku oraz coraz większy wpływ światowych koncernów powoduje coraz większe zubożenie w krajach Trzeciego Świata. Z całego świata płyną przejmujące opisy źle traktowanych, wykorzystywanych robotników. Albo - jeszcze gorzej - historie milionów dzieci, sprzedawanych i zmuszanych do pracy niewolniczej, albo pracujących w fatalnych warunkach, za niesprawiedliwe wynagrodzenie, aby pomóc przeżyć swoim rodzinom. Biorąc pod uwagę ogrom problemów globalnych i wspomniane poczucie bezsilności, Sprawiedliwy Handel oferuje prosty, bezpośredni sposób na poprawę sytuacji producentów w krajach rozwijających się. Poprzez kupno produktów Sprawiedliwego Handlu czy też uwzględnienie ich w swym asortymencie, konsumenci i sklepy dzięki prostym, codziennym transakcjom mają możliwość odegrania znaczącej roli w wyrównywaniu poziomu życia w świecie. Krótko podsumowując mamy pewność, że kupując produkty sygnowane logiem FAIR TRADE mamy pewność, że robotnik uzyskał sprawiedliwą zapłatę za swoją pracę, że pracuje w godnych warunkach, że przy produkcji nie uczestniczyły dzieci. Więcej informacji można uzyskać na naszej stronie internetowej WWW.NAMAQUA.PL w zakładce „Fair Trade czyli Sprawiedliwy Handel”

6) Live-Style20 współpracuje z NAMAQUA. Co sądzi Pan o Blogach modowych?
Modą zajmuje się dopiero od niedawna ale mogę powiedzieć, że szczególnie cenię sobie te blogi modowe, które są niezależne, mają własny styl a swoją tematyką trafiają do statystycznej Polki lub Polaka. Z racji swoich zainteresowań cieszy mnie również to, tak jak w przypadku blogu Live-Style20, że  poruszane są tematy slow fashion, odpowiedzialnej mody czy etyki.

Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiała: Kamila Węgrzyniak

środa, 19 listopada 2014

Wywiad z Projektantką Kwiatosławą Depret.

Kolejna odsłona rozmów z wyjątkowymi Ludźmi świata mody.
Zapraszam do przeczytania wywiadu z Kwiatosławą Depret autorką marki Fleur Depret


1)Skąd powstał pomysł na tworzenie mody?
Pierwsze sukienki, spodnie a później marynarki według moich projektów powstały, gdy miałam 5–6 lat. Wtedy nie było nic w sklepach, a jak wiadomo – potrzeba matką wynalazków. W miejscowości, w której sie wychowałam miałam dwie ciocie krawcowe, które szyły wszystko tak, jak chciałam. Nigdy nie krytykowały ,a wręcz zachęcały do projektowania. Raz tylko usłyszałam, od jednej, że w tak wąskich jeansach bedę super wyglądać, ale nie bedę mogła usiąść. Później był półmetek, studniówka i ślub. Wszystkie sukienki sama projektowałam. To moja największa pasja. 


2)Proszę opowiedzieć coś o swojej marce. Do kogo kierowane są projekty Fleur Depret, jakie materiały, kolory, fasony dominują w kolekcjach?
Osobiście cenię sobie przede wszystkim wygodę i to pragnę zawrzeć w moich kolekcjach. Projektując, myślę o kobietach podobnych do mnie - pracujących, eleganckich, które cenią sobie swój czas, są zapracowane i wielozadaniowe. Dlatego kwintesencją moich kolekcji jest właśnie mariaż elegancji i komfortu. Staram się pokazać, że myślę przede wszystkim o kobiecej wygodzie (stąd fasony, które nie krępują ruchów i wygodne, acz kobiece materiały) jednocześnie pokazując, że nie musi ona być nudna i monotonna, ale bardzo kobieca. No i nie ukrywam, że szukam też tej wartości dodanej, którą często przemycam do projektów. Mały, zabawny detal, który ubarwi sylwetkę i doskonale podkreśli indywidualizm jej właściciela. Dlatego marka Fleur skierowana jest do kobiet dojrzałych i z klasą, ale też ceniących sobie swoją wygodę i w końcu - do kobiet odważnych, które lubią wnieść małą ekscentryczną nutkę do swojego look'a w postaci intensywnych barw, wzorów czy ciekawych dodatków.

3)Bycie Projektantem to wiele godzin poświęconych na tworzenie. Proszę opowiedzieć czytelnikom jak wyglądają kulisy takiej pracy.
co do inspiracji....myślę, że poniekąd już wspomniałam o niej, mówiąc o kobietach, do których kieruję swoje projekty. Nie ukrywam, że w dużej mierze inspiracją czy może bardziej pomysłem do stworzenia niektórych rozwiązań - jestem ja sama i mój styl życia. Jestem zapracowana i bardzo dużo załatwiam, czas jest dla mnie niezwykle cenny, zatem wygoda to dla mnie priorytet. Ale, jak każda kobieta, mam też słabość do rzeczy ekskluzywnych i ekscentrycznych - co też widać w moich kolekcjach. Podpatruję modę uliczną i zagraniczną (jak Vivienne Westwood), kobiety z mojego otoczenia; cenię sobie sztukę i to wszystko staram się oddać w swoich projektach.

4) Projektant to ktoś kto świadomie w sposób artystyczny kreuje nowe trendy. Kolekcje Fleur Depret są potwierdzeniem powyższych słów. Skąd czerpie Pani inspiracje?
Inspiracje porównałabym do błysku. Iskierki, która wpada nam do głowy. Od niej się zaczyna ten cały "pożar". Czasem nie potrafię usnąć w nocy. Chodzę po domu: sypialnia - biurko. Cały czas rysuje.Nie umiem szyć. Mam za to bardzo dobrą krawcową. To proces polegający raczej na współpracy i świetnym zrozumieniu. Kreślę wizję i jak ma wyglądać efekt końcowy. 

5) Fleur Depret to także wyjątkowe sesje zdjęciowe (np. lookbook fashion anatomic) Czy w dobie ogólnie panującej komercji, mody na rzeczy szybkie, łatwe, proste polaczenie mody ze sztuka jest zrozumiane przez potencjalne klientki?
Sesja, o którą Pani pyta, spotkała sie ze złym odbiorem. Postawiono mi zarzut, ze chciałam po prostu tylko zszokować publiczność. Mało kto, widział w niej to co chciałam naprawdę przekazać. Nie przejmuje sie opinią  osób, które nie powinny wypowiadać się, ze względu na swoja nieznajomość tematu. Na koniec pierwszego semestru wygrałam konkurs junk Fashion show i przeczytałam w sieci, że "zaprojektowalam sukienkę z papieru, w której sie przecież nie da chodzić".

6)Motywem przewodnim jednej z kolekcji była anatomia ludzkiego ciała. Jak powstala idea stworzenia tak nietuzinkowych projektów? 
Moja mama pracowała w szpitalu. Będąc małym dzieckiem wędrowałam po jego korytarzach i dużo widzialam. Dziecko inaczej odbiera świat niż osoba dorosła. Jest lepszym obserwatorem. Jestem z zawodu (też) protetykiem stomatologicznym. Bardzo miło wspominam szkołę, jak i krótką pracę w zawodzie.  Zanim powstała kolekcja dyplomowa, musiałam przedstawić trzy tematy swojej pani promotor. Wtedy wróciły wspomnienia. Pokazałam promotorce tylko ten jeden pomysł, który bardzo jej sie spodobał. Wiedziala, że jest to coś, co będę umiała pokazać. Kolekcja "Fashion anatomic" była bardzo specyficzna i, ku mojemu zdziwieniu, dobrze sie sprzedawała. Dzisiaj powstaje kontynuacja tej kolekcji, gdyż nadal cieszy sie sporym zainteresowaniem. 

7) Często bywa Pani na targach mody, jest także laureatką kilku wyróżnień i nagród (*1 miejsce junk fashion show 2011*1miejsce Laboratorium mody 2011*2miejsce junk fashion show 2012) Jest Pani osobą aktywną w świecie mody jak ocenia Pani polski rynek modowy? 
Dzisiaj panuje moda na projektowanie mody. Wszyscy chcą to robić - celebrytki, aktorki, wokalistki, modelki, tancerki. Jedne kolekcje lepsze, ciekawsze a inne nie. Ogólnie  mamy przesyt projektantów,
ale jest też fala młodych i naprawdę zdolnych, przebojowych ludzi. Dobrze, że mają możliwość pokazania swoich prac np na targach mody. Są też fajne programy Jak Projekt Runway
które pomagają młodym zdolnym się przebić i zacząć swoją karierę. 
Myślę, że jednak jest trudno, bo w całym tym modowym zalewie trzeba naprawdę albo wymyśleć coś bardzo oryginalnego albo być wiernym sobie i mieć niesamowitą moc sprawczą, dobry pomysł, talent, doskonałe zaplecze marketingowe i szczęście, by wdrożyć w modowy świat coś, co już od dawna istnieje, ale jest ogólnie lubiane, noszone. Inna sprawa, że jest mnóstwo projektów z tanich materiałów i kiepskiej jakości...mnóstwo projektantów, którzy robią rzeczy na siłę ekscentryczne, ale jakościowo żywotność ich kreacji obejmuje jedynie sezon. Stąd może permanentna tęsknota za czymś klasycznym, tradycyjnym, ale porządnie skorojonym. To się ceniło i zawsze będzie się cenić.
Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiała: Kamila Węgrzyniak

poniedziałek, 10 listopada 2014

Wywiad z Martą Roskowińską. Portal Altmoda.pl.

       Altmoda.pl to miejsce dla szukających alternatywy w modzie i dla tych, którzy stylem chcą wyrażać własne wartości. Zapraszam serdecznie do przeczytania wywiadu pełnego rzetelnych, interesujących informacji dotyczących świata mody.


1)  Na początek proszę opowiedzieć o misji waszego wyjątkowego projektu. Do kogo jest on kierowany?
Projekt jest skierowany do każdego z nas. Bo każdy z nas kupuje ubrania, jest więc konsumentem branży odzieżowej. Oczywiście z treści na portalu korzystają w pierwszej kolejności osoby zainteresowane nowinkami ze świata mody oraz konsumenci  ceniący sobie alternatywny styl, dbający o swoje zdrowie oraz biorący odpowiedzialność za środowisko naturalne. Jednak Altmoda.pl to także idealne miejsce dla osób chcących świadomie dokonywać swoich wyborów zakupowych. Coraz częściej szukamy informacji o tym, gdzie i w jakich warunkach wyprodukowano kupowane przez nas produkty. Chcemy, by w trakcie ich tworzenia nie ucierpiało środowisko, zwierzęta, ani nie były łamane prawa pracownicze. W odpowiedzi na ten nowy trend Altmoda.pl pokazuje jak cieszyć się modą w sposób odpowiedzialny.

2)    Skąd powstał pomysł na stworzenie portalu AltModa.pl ?
W Polsce niestety nadal konsumenci wiedzą niewiele na temat problemów branży odzieżowej, a nawet jak już je poznają nie bardzo potrafią znaleźć odpowiedzialne rozwiązania na bardziej etyczne zakupy. Pojawia się dziś wiele nowych haseł w świecie mody, jak: certyfikowane materiały, ekologiczna bawełna, slow fashion, upcycling, jednak te pojęcia nie do końca są dla nas jasne. Dlatego też wielu konsumentom wydaje się, że moda odpowiedzialna to moda szara, nieciekawa i często droga, co całkowicie przeczy rzeczywistości. I tu z pomocą przychodzi nasz portal. Powstał on właśnie po to, by w prosty i zrozumiały sposób pisać o problemach branży odzieżowej, ale też od razu przedstawiać ciekawe alternatywy na to jak każdy z nas może stać się bardziej odpowiedzialnym konsumentem.

3)   Zainteresowała  mnie zakładka: ‘ ’Odpowiedzialna Moda’'. Co właściwe kryje się pod tym hasłem?
No właśnie, zakładka „Odpowiedzialna moda” to ważna część naszego portalu. Skupiliśmy tam najważniejsze informacje wyjaśniające poszczególne problemy, z jakimi boryka się dziś świat mody. Dzięki temu każdy konsument, który po raz pierwszy styka się z tymi zagadnieniami może od razu uzupełnić swoją wiedzę związaną ze współczesnym systemem produkcji ubrań i dodatków modowych.
Z drugiej strony w tej zakładce od razu też możemy uzyskać podpowiedzi na to, jak każdy z nas może zmienić świat mody na bardziej odpowiedzialny. A proszę mi wierzyć, metod na bycie bardziej odpowiedzialnym konsumentem jest wiele. Wszystko zależy od naszego stylu, preferencji i sposobu zdobywania nowych dla nas rzeczy. Jeśli mamy do dyspozycji większy budżet warto zainwestować w ubrania wyprodukowane z materiałów certyfikatów takich jak np. bawełna ekologiczna, fair trade, które gwarantują produkcję z zachowaniem standardów chroniących środowisko lub chroniących prawa pracownicze. Takie rzeczy zazwyczaj kosztują drożej niż ubrania np. z sieciówki, jednak są to produkty zdecydowanie lepszej jakości. Ubrania dobrej jakości oferują nam też bardzo często młodzi projektanci, którzy dodatkowo szyją swoje kolekcje w Polsce i w ten sposób mogą kontrolować swoich podwykonawców w zakresie przestrzegania praw pracowniczych.  
Jeśli nie możemy pozwolić sobie na zakup rzeczy droższych lub nie chcemy zrezygnować ze swoich ulubionych marek dajmy znać firmom odzieżowym, że zależy nam na tym, by ich produkty tworzone były z zachowaniem wysokich standardów środowiskowych i społecznych. Wysyłajmy do nich maile, zapytajmy sprzedawcę w sklepie o miejsce i warunki produkcji najnowszej kolekcji lub dołączmy do jednej z akcji Clean Clothes Polska, walczącej o przestrzeganie praw pracowników fabryk odzieżowych w Azji.
Jeśli chcemy stać się bardziej odpowiedzialnym konsumentem pamiętajmy też  o właściwej pielęgnacji odzieży, dzięki której przedłużymy jej żywotność, a także o sposobach zmniejszających ilość wyrzucanych ubrań, jak: swapy, naprawa produktów, czy ich przerabianie. Bierzmy też udział w różnych eventach, targach, projektach takich jak np. Fashion Revolution Day, wspierających rozwój odpowiedzialnej mody.
Jak widać sposobów na bycie odpowiedzialnym konsumentem jest wiele, ważne jest jednak, aby każdy z nas wybrał taki, który jest w stanie w tym momencie realizować i konsekwentnie dostosował.

4)   Czy w czasach nastawionych głównie na szybki zysk i konsumpcję istnieje zainteresowanie modą ekologiczną, recyklingiem? Czy Brandy produkujące ubrania z materiałów nieszkodliwych dla środowiska są popularne?
Tak, obecnie można zaobserwować znaczący wzrost zainteresowania konsumentów produktami wykonanymi w sposób fair. Oczywiście trend ten najszybciej rozwija się dziś w krajach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej, ale dzięki powstawaniu nowych, polskich marek w naszym kraju konsumenci także u nas coraz chętniej szukają alternatyw dla tego, co oferują nam sklepy sieciowe i inne duże marki. Wydaje mi się, iż jest to związane z tym, że moda ekologiczna, produkty upcyclingowe to rzeczy, które idealnie nadają się do tego, by podkreślić naszą osobowość, zaakcentować nasz indywidualizm, bądź zasady, jakimi kierujemy się w naszym życiu. Dzisiejszy konsument coraz częściej szuka w produktach czegoś więcej, ubranie nie ma być już tylko modne i tanie, ale musi też spełniać pewne oczekiwania, jeśli chodzi o sposób jego produkcji. Obserwujemy obecnie rozwijający się nowy trend, podobny do tego który miał miejsce jeszcze parę lat temu w przypadku żywności. Dziś nikogo nie dziwią już konsumenci zainteresowani lokalnymi produktami, ekologicznym, czy wegańskim jedzeniem. Idea slow food zagościła już u nas na dobre, mam nadzieję, że podobnie stanie się z trendem slow fashion i odpowiedzialną modą.

5)   Myślę, że warto uświadamiać konsumentów. Zapytam zatem z Jakimi najbardziej nieetycznymi działaniami w świecie mody zetknęła się Pani?
Branża odzieżowa powinna dziś stawić czoło trzem najważniejszym problemom: łamaniu praw pracowników, łamaniu praw zwierząt i zanieczyszczeniu środowiska.
Większość znanych nam marek modowych nie produkuje samodzielnie swoich kolekcji. Zleca to zadanie swoim podwykonawcom. W ten sposób prawie wszystkie nasze ubrania są produkowane przez pracowników fabryk odzieżowych w jednym z krajów azjatyckich, bądź afrykańskich. Jak wygląda rzeczywistość takiego pracownika? W przeważającej ilości są to młode kobiety, mające na utrzymaniu całą swoją rodzinę. Zarabiają skrajnie niskie wynagrodzenie, które nie jest wystarczająco duże, by opłacić najpotrzebniejsze wydatki, jak opłata za mieszkanie, czy żywność. Pracują po 10-12h w niebezpiecznych warunkach, co wpływa na pogorszenie stanu ich zdrowia. W pracy spotykają się z atakami przemocy i agresji, a jakakolwiek próba walki o swoje prawa kończy się utratą pracy, a nawet aresztowaniem w przypadku próby założenia związku zawodowego. Nie przysługuje im też ubezpieczenie zdrowotne, nie dostają odszkodowań w związku z wypadkami w pracy, ani wypłat w trakcie zwolnienia chorobowego.
Jeśli chodzi o zwierzęta i środowisko, warto wiedzieć, że produkcja nowych kolekcji może okazać się procesem szkodliwym nie tylko dla ludzi. Zwierzęta hodowane w celu pozyskania naturalnych skór bądź futer, tak popularnych ostatnio w modzie, bardzo często nie są objęte żadnymi prawami ochronnymi. Skutkuje to brakiem dostępu tych zwierząt do wody i pożywienia, brakiem opieki weterynaryjnej, nieodpowiednimi warunkami transportu, a w końcu także niehumanitarnym ubojem.
Nie zapominajmy także o tym, że branża modowa każdego roku przyczynia się do ogromnego zanieczyszczenia środowiska i zużycia wody. Niewiele z nas zdaje sobie sprawę, iż przykładowo do wyprodukowania jednego kilograma bawełny potrzebne jest aż 29 000 litrów wody.
Są to bardzo ważne problemy, o których nie możemy zapominać, my jako konsumenci oraz firmy odzieżowe działając w tej branży. Od tego zależy przyszłość mody, a każdemu z nas powinno zależeć na tym by była to przyszłość obiecująca i bardziej odpowiedzialna.

6)   Jako portal przeprowadzacie również badania, ankiety dotyczące świata mody widzianego okiem czytelnika, potencjalnego klienta.  Jakie ogólne wnioski można zaobserwować na podstawie tych wyników?  Czy ankietowani posiadają wiedzę na temat zagadnień związanych z tworzeniem ubrań?
Osoby biorące udział w naszych badaniach można podzielić na dwie grupy. Konsumenci wypowiadający się na temat mody dzięki sondom na naszej stronie altmoda.pl w przeważającej większości bardzo pozytywnie odnoszą się do zagadnienia odpowiedzialnej konsumpcji. Poprzez swoje odpowiedzi udowadniają, że zależy im na podejmowaniu właściwych decyzji zakupowych, szukają alternatywnych rozwiązań i zdają sobie sprawię z problemów branży.
Dodatkowo w ciągu ostatniego roku przygotowaliśmy i przeprowadziliśmy także badanie konsumenckie, do którego zaprosiliśmy projektantów, aktywistów, ale też zwykłych konsumentów. Wyniki tego działania zaprezentowaliśmy w raporcie „Moda w 2020 roku”, który przedstawia opinie konsumentów na temat kierunków rozwoju mody w przyszłości. Bardzo zależało nam na poznaniu zdania konsumentów w odniesieniu do takich kwestii jak prawa człowieka w przemyśle odzieżowym, osobiste nawyki i zachowania czy oczekiwania względem przedsiębiorców.
Wynik badań okazały się bardzo interesujące. Wykazały one tendencje konsumentów do zmniejszania ilości wyrzucanych ubrań (prawie ¾ przyznała, że oddają ubrania potrzebującym, biorą udział w swapach, chętnie je przerabiają). Ponad 70% ankietowanych deklarowała też skłonność zapłacenia wyższej ceny za ubrania z ekologicznych surowców.
Z kolei jakość, cena, estetyka wykonania- te cechy są nadal najważniejsze przy wyborze nowych ubrań, ale dla prawie 2o% osób ważna jest także informacja o sposobie produkcji odzieży. Zdecydowana większość słyszała też o przypadkach łamania praw pracowniczych w fabrykach odzieżowych w Azji. Większość uczestników badania nie miała też wątpliwości, iż przedsiębiorstwa, które w przyszłości osiągną sukces  na rynku odzieżowym będą się angażowały społecznie. Wyniki przedstawione powyżej, jak i pozostałe dokładnie opisane w naszym raporcie, podkreślają więc gotowość konsumentów do wprowadzenia odpowiedzialnych zmian w świecie mody. Teraz wiele zależy od przedstawicieli tej branży, czy zaspokoją oczekiwania konsumentów.

7) Na zakończenie. Co sądzi Pani o blogach modowych?
Osobiście uważam, że obecnie zarówno w Polsce, jak i zagranicą świat mody tworzą ludzie ogromnie kreatywni, pełni pasji i energii do działania. Do nich zaliczam także blogerów, którzy bardzo często potrafią wykorzystać swoje zainteresowania i fascynację modą do tworzenia nowych wizji, trendów oferując tym samym światu mody cenne świeże spojrzenie.
Daje im to możliwość wpływania na kształt tej branży i niezmiernie cieszy mnie fakt, iż coraz więcej z nich interesuje się zagadnieniami związanymi z odpowiedzialną modą i jest gotowa je promować poprzez odpowiednie treści na swoich blogach. Dzięki temu wiele konsumentów ma szansę spojrzeć na modę z innej strony, poznać problemy branży i ostatecznie dowiedzieć się jak wspólnie możemy kreować modę lepiej.
Dziękuję za rozmowę.  
Rozmawiała: KamilaWęgrzyniak.


Wizytówka marki DOROTHE.



Wizytówka Marki DOROTHE

Dorothe to polska, interesująca marka stworzona przez Dorotę Gawron. Projekty kierowane są do kobiet ceniących indywidualizm. Podróże są jedną w głównych inspiracji Projektantki, co też zostało odzwierciedlone w nazwach modeli. Kolekcje szyte są z wysokiej jakości materiałów. Szczególnie wełny, żakardy, czyste bawełny. Poniżej zamieściłam przeprowadzony przeze mnie wywiad z Dorotą Gawron.

1) Opowiedz proszę o początkach swojej przygody z modą. Skąd pojawił się pomysł na jej tworzenie?
 Już jako dziecko byłam bardzo aktywna i wymyślałam sobie różne zajęcia. Bardzo lubiłam zabawy w pisarkę, która pisze i wydaje własne ksiązki. Drugą ulubioną zabawą było wymyślanie ubrań, które tworzyłam z folii aluminiowej. Ale po raz pierwszy na poważnie zetknęłam się ze światem biznesu modowego kiedy zostałam modelką w jednej z warszawskich agencji. Było to jakieś 13 lat temu.
Pracowałam jako modelka, chodziłam po wybiegach, ten świat mnie coraz bardziej wciągał i gdzieś pod skórą czułam, że zostanę w nim na dłużej. Póżniej przez kilka lat prowadziłam pismo o modzie ślubnej. Byłam tam redaktorem naczelnym.W międzyczasie sama też organizowałam pokazy mody.
Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem własnego kreatywnego biznesu. Tak pewnego dnia na kartce papieru powstał projekt ubran dla kobiet DOROTHE. Do dzisiaj mam tę kartkę, z rozpisanym modułem marki, która nosi moje imię.

2) Praca Projektanta nie jest łatwa. Proszę opisz jak wygląda cykl tworzenia ubrań przez Ciebie.
 Tworzę w głowie, gdzieś pomiędzy wyjściem z psem na spacer a śniadaniem. Pomysły przychodzą same. Najlepsze, najbardziej twórcze są przed snem.Wtedy zapisuję wszystko od razu w smartfonie. Ważnym dla mnie procesem pracy twórczej jest wybór materiałów.Tutaj odbywa się burza mózgów, bo kiedy oglądam jakiś nowy kawałek nowej tkaniny potrafię zmienić totalnie swój pierwotny projekt.

3) Jaki styl proponuje marka Dorothe, jakie formy, fasony dominują w kolekcjach? 
DOROTHE to ubrania dla kobiet już poniekąd zdefiniowanych, czyli takich które znają swój styl, wiedzą jakie rzeczy dodają ich urodzie uroku a nie odejmują. Moje klientki w większości to kobiety 30+ Moje kolekcje ostatnio zdominowały sukienki, które paradoksalnie uważam za najwygodniejszą i najbardziej praktyczną część kobiecej garderoby. Takie "dresses are the girl's best friends".

4) Jak oceniłabyś styl Polek? czy w czasach dominacji sieciówek kobiety potrafią zachować indywidualizm stylowy?
Ubrania to jedna z najlepszych dróg do wyrażenia i podkreślenia własnej indywidualności. Postrzegam Polki za kobiety niezwykle kreatywne, które potrafią łączyć rzeczy z sieciówek z tymi od młodych projektantów w sposób niebanalny.Cieszę się, że w świecie masowej produkcji z Chin jest miejsce na "coś" oryginalnego.

5)Na zakończenie, koniecznie muszę zadać pytanie dotyczące także mojej działalności mianowicie. Co sądzisz o blogach modowych?
 Jest kilka blogów modowych, na które lubię wejść po dłuższej nieobecności. Nie ślędzę ich systematycznie, na ogół przeglądam w wolnej chwili. Blogi to kolejny dowód na to, że można swoją pasję przerodzić w pracę
a nawet mieć z tego całkiem niezłe korzyści. Albo po prostu czerpać satysfakcję z pasji, którą można dzielić z innymi.
Kibicuje, bo to również zajęcie wymagające nakładów pracy i wytrwałości! 

Dziękuje za rozmowę.
                                                                                                             Rozmawiała: Kamila Węgrzyniak